Rytualnym Yo! Witam się z wami w pierwszym z wakacyjnych numerów Wirtuala. Zacznę może od tego co zapchało niemiłosiernie moja skrzynkę, otóż są to listy od Was (trudno żeby nie były to listy). Dziękuję za nie i za poparcie jakiego udzieliliście mi, po opisaniu machlojek z teleturniejem , zastanawiałem się nawet czy nie sprzedać tego tematu jednaj z komercyjnych, konkurencyjnych Polsatowi stacji TV, ale stwierdziłem, że nie mam pewności, że oni nie postępują w ten sam sposób (wiem coś o rozwiązywaniu konkursów - w końcu pracowałem swego czasu jako prezenter radiowy, tzw. D.J.- i pewnie znowu będę... to taka mała dygresja z cyklu "pochwalić się") (przynajmniej w Wirtualu rozdajemy nagrody sprawiedliwie-rozrzutny naczelny), więc dokonałem auto_wypchania_się_sianem. Ale za listy dziękuję i podtrzymuję to co napisałem, że jeżeli chcecie opisać podobną historię, łapcie za pióra, ołówki, klawiatury i ślijcie do mnie na adres soutys@usa.net, nie omieszkam zamieścić owego artykułu, jak go tylko check'ne. Dobra przechodzimy do konkretów (co jeszcze nigdy w mojej karierze pisarskiej mi się nie udało) otóż jeżeli macie 300 zł, to nie czekajcie na chwile lub zwłoki (hehe!) tylko rejestrujcie swoją domenę w NASK'u. Zawsze, dokąd sięgam pamięcią, rejestracja domeny na poziomie .pl była nierealna, dla zwykłego użytkownika. Pamiętam, jak jedna z gazet, żeby doprosić się takowej domeny umieszczała przez dość długi czas, reklamę NASK na całą stronę. Natomiast dla zwykłych zjadaczy chleba (czytaj Web Masterów - koledzy po fachu) zostały poziomy .com.pl, .edu.pl, media.pl, itd., itp. (pl.), teraz podobno mniej więcej od 3 tygodni można już niemal wszystko (podobnie jak wokalista zespołu LO27). Wszyscy znajomi informerzy twierdzą, że NASK się na tym przejedzie, ale czemu tu się dziwić, po odłączeniu od niego się IDS'u (internet dla szkół) stał się biedny jak mysz kościelna (NASK), w końcu ile można rejestrować domen w miesiącu. Mam tylko nadzieję, że wytrzymają jeszcze z 2 miesiące, bo wtedy będę rejestrował swoją domenę i chciałbym na poziomie .pl. Natomiast przyznam, że jedna rzecz mnie w tym wszystkim wkurzyła, rejestracja domeny www.internet.pl., NASK twierdzi, że ma spis nazw zastrzeżonych, ale wniosek z tego, że nazwy "internet" za taką nie uznano, szkoda. Natomiast pod tą nazwą znajdziecie firmę SOS, powstała jako serwer mający być bankiem informacji podczas zeszłorocznej powodzi, ale to chyba każdy internauta wie, powódź się skończyła, a SOS stał się komercyjną firmą tłukącą szmalec, cóż myślałem, że może postanowią zająć się po powodzi innymi sprawami typu S.O.S. i dalej nieść pomoc, ale gdzie tam. Obecnie łatwiej znaleźć na serwerze strony porno, niż coś o domach dziecka, czy podobnych instytucjach, w sumie 4 tys. darmowych użytkowników (to akurat im się chwali) umieszcza bardzo często strony, gdzie jako Keywords widnieją słowa sex, porno, blow job, itd. (a to się nie chwali) niby wolność mediów ale bez przesady. Już w wypożyczalni video koło mojego mieszkanka taki film można dostać za 3 złote i jest pewność, tak mi się zdaje, że 11 latek go nie dostanie, a tu? Te wszystkie cyber patrole itd. nie wiele pomagają, choć idea to przednia. A o tych 3 złotych pisałem dlatego, że tu mam 70 min "uciech", a na serwerze SOS, 45 minut czekania, żeby zobaczyć kilka gołych pup (a co mi tam, niech będzie dosłownie) (a właśnie, że nie, pozwoliłem sobie zamienić pierwszą literkę-beznadziejny naczelny), cóż prędkość nie najlepsza, choć po rejestracji domeny internet, jakoś się polepszyło. Nie ma co, pewnie jestem zbawcą ludzkości, idealistą bez przyszłości, ale uważam, że jeżeli serwer powstał w celach takich, to powinien je pełnić, a jeżeli musi zarobić na swe utrzymanie, to troszkę w inny sposób, analogicznie jak w pewnym mieście: dom kultury wynajmuje sale hurtowni wina marki "Vino". Precz z preczem! Żeby nie wyszło na to, że jestem fanatykiem religijnym, czy starą pruderyjną dewotką, powiem tylko tyle, że jak zobaczycie stronę miesiąca, to na pewno tak o mnie nie pomyślicie. A na koniec, żeby was pocieszyć i rozśmieszyć opowiem wam kwacha (podejrzewam kolegę redaktora o konszachty z polityką-dowcipny naczelny), przy okazji ogłaszam konkurs na najśmieszniejszy kwach miesiąca, nagrody będą, jakie? Jeszcze nie wiem, coś wymyślimy, więc kwaście do mnie, adres znacie! Wasz z-ca naczelnego Soutys P.S. KWACH: Spotyka się trzech ludożerców, pierwszy wyjmuje z torby nóżkę niemowlęcia i zaczyna ja obgryzać, drugi czyjąś wątrobę, a trzeci urnę, pierwszy i drugi pytają się go, czy przypadkiem nie zgłupiał, a on na to: "Gorący kubek - po prostu go zalej"...
| |||
Soutys soutys@webmedia.pl |
W każdym wydaniu Magazynu Wirtual przedstawimy Wam Super Serwis, który wybierać będzie cała redakcja. Jednakże, jeśli chcialibyście jakiś serwis nam zasugerować czekamy na listy. A oto laureaci z tego numeru:
Ponadto zapraszamy na naszą stronę, gdzie znajdują się odnośniki do Super Serwisów, oraz inne informacje: http://wirtual.to.jest.to. | ||||||||||||||||||
Michał Marcinik michmarc@webmedia.pl |