magazyn internetowy . Wirtu@l! .  
 magazyn internetowy Wirtu@l!
  . Strona główna .     . Internet .     . Komputer .     . Telekomunikacja .     . Felietony .  

 Reklama w Wirtu@lu - teraz... 499 zl!
NAJTAŃSZA REKLAMA W WIRTUALU!



Dual


      Wakacje się zaczęły na dobre, i wszyscy się cieszą. Czy na pewno wszyscy? NIE, ja się nie cieszę, dlaczego? Ponieważ niektórzy ludzie są tak prymitywni, że gdyby "głupota miała skrzydła to większość z nich już dawno by odleciała", ale może wyjaśnię dokładniej: trzy tygodnie temu sprzedałem "znajomemu" telefon (NOKIA 2110i) za bardzo przyzwoitą cenę 200 zł ponieważ był używany, a po tygodniu pod mój dom przyjechał samochód marki VW GOLF III z kolesiami marki sterydy w dresie którzy w bagażniku ww. auta zabrali mnie na przejażdżkę do pobliskiego lasu gdzie dosadnie wytłumaczyli mi, że telefon który sprzedałem popsuł się i żebym więcej takiego szmelcu nie sprzedawał. Nie miałem ochoty tłumaczyć, że ta słuchawka była używana i że tak czasami bywa z używanym sprzętem że się psuje, ponieważ chciałem wrócić do domu w jednym kawałku (co mi się udało), stwierdziłem że mają racje i siedziałem cicho. Dwa dni potem załatwiłem sobie dwu-tygodniowe wczasy w Budapeszcie i w dniu wyjazdu okazało się, że zgubiłem paszport, a o wyrobieniu nowego w ciągu 2 godzin nie było mowy, tak więc pozostałem w Polsce. Sądzę że chyba powinienem przejść do rzeczy bo to jest dział Telekomunikacji a nie Kącik złamanych serc.

      W czasie kiedy siedziałem w domu i myślałem jak zorganizować sobie wolny czas, zadzwonił telefon. Okazało się że to mój Ojciec i ma do mnie sprawę. Moje zdziwienie było tak wielkie że przez dłuższą chwilę nie mogłem z siebie nic wydusić, przecież to ja zawsze do niego dzwonie w jakiejś sprawie. Zazwyczaj jest to sprawa typu "pożycz pieniądze", a on na pewno nie chce ode mnie nic pożyczać. Okazało się że chce kupić sobie komórkę w Idei z usługą DUAL (pisałem o niej w Wirtu@lu dwa miesiące temu), ponieważ nie chce nosić ze sobą centertelowskiej wielkiej Nokii 720 (jest to typowy telefon samochodowy ze słuchawką na kablu i o wzmocnionej mocy do 7 W w miejscach o słabszym pokryciu sieci), bo w mieście wygodniej nosić telefon podręczny, a w samochodzie mieć telefon kiedy wyjeżdża się z miasta. Stwierdziłem, że nie jest dla mnie problemem przejście się dealera Idei i podpisanie kilku papierków. I tu się myliłem... Wybraliśmy się z tatą do najbliższego przedstawiciela Idei. W pomieszczeniu nie było nikogo poza nami i bardzo miłą panią w wieku około 22-25 w bardzo krótkiej spódniczce. Więc wytłumaczyłem jej jak wygląda sprawa, że chcemy DUALa do istniejącego numeru w centertelu. Wybraliśmy Siemensa S6 za całkiem przyzwoitą cene 202,52 zł brutto, pani dała nam telefon, kartę aktywacyjną oraz zestaw gadżetów i instrukcje. Wytłumaczyła mojemu ojcu że regulaminowo PTK Centertel ma 7 dni na podłączenie nas do sieci, ale najczęściej czeka się maksymalnie 2 dni (z własnego doświadczenia wiem, że aktywowanie karty zajmuje kilkanaście minut, zależy tylko ile kart trzeba podłączyć) . Mój ojciec podpisał wszystkie papiery, zapłacił i poszliśmy do domu. Po trzech dniach telefon nie był aktywny, dlatego stwierdziłem, że warto dowiedzieć się dlaczego, bo wydawało mi się to dziwne. Wybrałem się do pani Kasi (tyle razy już tam byłem że wszystkich pracowników zdążyłem poznać osobiście ale o tym później) i pytam czy wszystko jest w porządku, na to ona że mam jej nie zawracać głowy że wszystko jest OK i mają jeszcze cztery dni aby mnie podłączyć. Wychodząc zauważyłem osobę, która tego samego dnia kupowała telefon tuż przed nami i okazało się, że ten telefon był aktywny tego samego dnia wieczorem, a nasz nie... Zadzwoniłem więc do Biura Obsługi Klienta - Dział Aktywacji (ładnie brzmi, a właściwie prawie nikt tam nie myśli). Po półgodzinnym słuchaniu w telefonie muzyki poważnej (dosłownie), zostałem połączony z wolnym konsultantem, który wyjaśnił mi, że nasz nowy telefon nie zostanie nigdy podłączony ponieważ pierwszy telefon został zakupiony na firmę mojej mamy, a drugi na mego tatę, a w takim wypadku podłączenie nowego nie jest możliwe w wypadku opcji DUAL ponieważ pierwszy i drugi telefon musi być kupiony na to samo nazwisko.
Oczywiście przyznałem mu rację, ale spytałem się dlaczego nikt nas nie powiadomił (lub chociaż dealera) o tym, że telefon nie będzie podłączony. Wytłumaczył mi, że oni nie mają takiego obowiązku, i odłożył słuchawkę. Moim zdaniem jeśli firma

dba o klienta to powinna go powiadomić o problemach itp. Nie wspomnę o tym, że o nie zapłaconym rachunku informują bardzo szybko :-). Jeszcze tego samego dnia postanowiłem odwiedzić punkt dealerski. Spytałem dlaczego pani która mnie obsługiwała nie powiedziała, że telefony muszą być kupione na jedną osobę (akurat jej nie było i rozmawiałem z innym konsultantem panem Dominikiem). Dowiedziałem się, że ona nic na te temat nie wie, i że trzeba będzie przepisać umowę na moją mamę i będzie wszystko w porządku. Na drugi dzień z dowodem i prawkiem mamy poszedłem na kolejne spotkanie i przepisaliśmy umowę na jej nazwisko. Dwa dni po przepisaniu telefon ciągle nie był aktywny więc ponownie zadzwoniłem do BOK i dowiedziałem się, że nie wystarczyło przepisać umowy na moją mamę tylko na firmę mojej mamy bo osoba prywatna i instytucja to co innego (chyba nie mieli się do czego przyczepić). Pan Dominik wyjaśnił mi, że będzie przepisać (już trzeci raz) tym razem na firmę mojej mamy, ale to nie jest takie łatwe ponieważ gdy podpisuje się umowę na osobę prywatną wystarczą dwa dokumenty ze zdjęciem, a kiedy na firmę potrzebujemy NIP, REGON i wpis do ewidencji. Każda osoba prowadząca jakiś interes wie ile czasu zajmuje znalezienie tych dokumentów. Moim zdaniem nie było potrzebne przywożenie wszystkich danych ponieważ już raz je podawałem kupując pierwszy telefon w Centertelu (było to 5 lat temu), a nikomu z nas nie chciało się jechać na drugi koniec miasta do biura podatkowego. Łatwiej było zadzwonić do przedstawiciela regionalnego Centertela podać dane osobowe i poprosić o faks z tymi dokumentami, lecz Pan Dominik nie chciał tego zrobić. Mój ojciec podjął decyzję aby zerwać z nimi umowę i pójść do innego dealera. Wtedy już piąty raz w ciągu jednego tygodnia odbyłem wycieczkę do dobrze mi już znanego pseudo-przedstawiciela Centertela, i powiedziałem, że zrywam umowę bo nie wywiązali się ze swoich usług w ciągu regulaminowych siedmiu dni. Zerwaliśmy umowę i poszedłem do znajdującego się w pobliżu innego przedstawiciela Idei. Wytłumaczyłem całą sprawę, a właściciel salonu stwierził, że rzeczywiście nie trzeba przynosić wszystkich dokumentów, oni je sami znajdą (to mi się podoba). Kupiłem ten sam telefon i poszedłem do domu. Wieczorem postanowiłem, że sprawdzę czy telefon jest już aktywny. Wykręciłem numer i ku mojemu zdziwieniu usłyszałem zapowiedź poczty głosowej, co znaczyło że telefon już działa! Rano pojechałem do ojca aby wytłumaczyć mu obsługę nowej komórki, i kiedy włączyłem telefon na wyświetlaczu nie pokazał się napis "IDEA CENTERTEL - MILEGO DNIA"..... - aktywny czy nie?
Zgłupiałem... Równo o godzinie 11.00 wybrałem się do mojego nowego dealera i tłumacze jednej pani, że poczta głosowa się zgłasza, a karta jest nieaktywna lub uszkodzona. Pani wykonała telefon do działu aktywacji i dowiedziała się, że karta nie jest jeszcze aktywna. Ja wiem, że nie ma takiej możliwości aby poczta głosowa działa, a karta nie jest podłączona do sieci - nie ma takiej możliwości, i nie myliłem się. Zadzwonił do mnie Pan Dominik i powiedział, że po zerwaniu umowy stara karta SIM stała się aktywna ( i dlatego zgłaszała się poczta głosowa ), a ta nowa nie będzie nigdy aktywna (z logicznego powodu nie mogą być dwie karty z tym samym numerem telefonu ). Wiadomość tą przekazałem tacie, a on zadzwonił do dyrekcji Centertela i w dosadny sposób wytłumaczył, że chce mieć w końcu aktywny telefon. Ku mojemu zdziwieniu stara karta została zdezaktywowana, a nowa aktywna w ciągu 20 minut.

      Jeśli dotarłeś do końca czytelniku to może przekażę jakiś morał, a jest on taki : Jeśli kiedykolwiek będziesz kupował telefon postaraj się dowiedzieć jak najwięcej na temat operatora, regulaminu promocji, wymaganych dokumentów itp. Najlepiej dowiedzieć się z różnych źródeł tj. prasa, Internet, ulotki reklamowe i z punktów sprzedaży, ale przedstawicielom nie ufaj za bardzo bo każdy swoje chwali. Jeśli tak zrobisz to nic złego ci się nie stanie.
Jeśli czyta to osoba pracująca w PTK Centertel to proszę nie myśleć, że was nie lubię tylko moglibyście więcej pieniędzy wydawać na szkolenia dla pracowników...

Dawid Telepski
dawidt@kki.net.pl




  . Strona główna .     . Internet .     . Komputer .     . Telekomunikacja .     . Felietony .